Unihokej: Zadali sobie po jednym ciosie. Nowotarskie derby na remis

Derby to pewnego rodzaju święto. Elektryzują unihokejowe środowisko nie tylko w Nowym Targu, ale w całym kraju. Za każdym razem jedna drużyna ma coś drugiej do udowodnienia. Walka, oprócz punktów, toczy się także o dominację na "lokalnym podwórku".
Dobra dyspozycja Szarotki vs. poszukiwanie formy Górali
Przed spotkaniami faworytem na papierze była Szarotka. To oni lepiej rozpoczęli sezon. Ich gra jest bardziej ułożona, a forma systematyczna. Poza tym do weekendowych potyczek z lokalnym rywalem byli niepokonani w tegorocznych rozgrywkach. Zupełnie inaczej można było opisać postawę Górali, dla których już inauguracyjny dwumecz z tyskim Pionierem okazał się być falstartem. Sensacyjna porażka w niedzielnym spotkaniu w "piwnym mieście" wydawała się być wypadkiem przy pracy - tak chociaż wówczas uważało wiele osób sympatyzujących z wicemistrzami kraju. Noga podwinęła się jednak drugi raz. Tym razem w pojedynku z Wiatrem Ludźmierz, kiedy nowotarżanie po dogrywce musieli uznać wyższość ludźmierzan.
W przedmeczowych kuluarach można było podsłuchać głosy, że Górale w obecnym sezonie przypominają zabłąkanych chłopców, którzy nocą wracają przez las do domu. Niby wiedzą którędy iść, ale w ciemnościach czują się niepewnie. Wicemistrzowie kraju udowodnili jednak, że drogę do domu (czyt. optymalnej formy) znają. Te mecze były im potrzebne, żeby się odbudować i wrócić do optymalnej dyspozycji.
Skuteczność atutem Górali. Nerwy do ostatnich sekund
Sobotnie spotkanie dostarczyło emocji przez okrągłe 60 minut. Wynik pozostawał niewiadomą do ostatnich sekund. Oglądaliśmy różne momenty w tym meczu. Te, których przeważała Szarotka i te, w których inicjatywę przejmowali Górale. Walka toczyła się o każdy skrawek boiska. Zwłaszcza w końcówce spotkania, chociaż gdy w 54. minucie Leja wyprowadził Górali na 3-bramkowe prowadzenie, wydawało się, że wicemistrzowie Polski, wygraną spokojnie "dowiozą" do końca.
Szarotka wykazała się determinacją w ostatnich minutach. Bodźcem do ataku była 56. minuta. Świetnie dogranie zza bramki autorstwa Brzany wykorzystał Augustyn. Znalazł on lukę miedzy słupkiem a bramkarzem. Sytuacja zrobiła się jeszcze bardziej nerwowa, kiedy na ławkę kar w 58. minucie odesłany został Kostela. Zmasowane ataki Szarotki przyniosły efekt. W 59. minucie nie popisała się defensywa Górali. Błąd przy wybiciu piłeczki bezwzględnie wykorzystał Brzana. Nie wystarczyło to jednak, żeby doprowadzić do dogrywki.
Dobry mecz w naszym wykonaniu. Przede wszystkim cieszy podejście mentalne drużyny przed meczem. Po słabych dwóch kolejkach mobilizacja w drużynie była ogromna. Postawiliśmy się przeciwnikowi, który był pewny wygranej przed meczem. Duża w tym zasługa Gotkiewicza i Subika, którzy świetnie zagrali w obronie i rozbijali ataki przeciwnika. Oby zaangażowanie i atmosfera, która panuje obecnie w naszej drużynie została już do końca sezonu. Sam mecz mógł podobać się kibicom. Walka o wygraną do samego końca oraz ostre starcia to chleb powszedni w nowotarskich derbach. To zdecydowanie najlepsze mecze w sezonie
- powiedział redakcji twoje-podhale.pl po sobotnim spotkaniu napastnik Górali, Michał Fryźlewicz.
Górale Nowy Targ - Gorący Potok Szarotka Nowy Targ 7:6 (3:2,2:1,2:3)
1:0 Mateusz Smarduch (Maciej Tylka) 7'
1:1 Michał Kozubal (Lesław Ossowski) 9'
2:1 Piotr Kostela 10'
2:2 Kamil Sikora (Łukasz Widurski) 13'
3:2 bramka samobójcza 15' (5/4)
4:2 Karol Subik (Jakub Bisaga) 24'
4:3 Łukasz Ślusarek 28'
5:3 Jakub Bisaga (Piotr Kostela) 29'
6:3 Jakub Bisaga (Bartosz Gotkiewicz) 45'
6:4 Michał Kozubal (Michał Dziurdzik) 47'
7:4 Michał Leja (Piotr Kostela) 54'
7:5 Bartłomiej Augustyn (Tomasz Brzana) 56'
7:6 Tomasz Brzana (Michał Kozubal) 59' (4/5)
Górale Nowy Targ: Pawlik – Kostela, Gotkiewicz, Fryźlewicz, Tomalak, Subik, Pazdro, Leja, Turwoń, A. Tylka, Korczak, M. Tylka, Smarduch, Bisaga.
Gorący Potok Szarotka: Jastrzębski – Dziurdzik, Ossowski, Augustyn, Lech, Ligas, Budzoń, Kwak, Chlebda, Brzana, Sikora, Spyra, Widurski, Ślusarek, Kozubal, Książkiewicz.
Wyciągnęli wnioski
Nazajutrz oglądaliśmy już inne widowisko. Szarotka wyciągnęła wnioski z sobotniej porażki. Zagrała bardziej agresywnie. Zmusiła wicemistrzów kraju do błędów, które wykorzystywała z zimną krwią. Po dwóch tercjach Szarotka kontrolowała spotkanie. Wysoko prowadziła 7:2. W trzeciej odsłonie w poczynania najbardziej utytułowanej drużyny w kraju wkradło się rozluźnienie. Zawodnicy Szarotki uznali, że wynik jest już sprawą przesądzoną, a ostatnia odsłona jest już zaledwie formalnością. Tymczasem Górale podobnie jak w sobotę Szarotka walczyli do końca. Złapali wiatr w żagle i liczyli na doścignięcie rywala.
Do meczu przystąpiliśmy bardziej skoncentrowani niż w sobotę. Co prawda zaczęliśmy od szybkiej straty bramki, ale potrafiliśmy na to poprawnie zareagować. Prowadziliśmy grę przez większość czasu, jednak w trzeciej tercji zbyt mocno się rozluźniliśmy i pozwoliliśmy Góralom na zmniejszenie rozmiarów porażki. Jestem pewny, że wyciągniemy z tego wnioski i w następnych spotkaniach będziemy grać jeszcze bardziej skoncentrowani
- mówił po rewanżowej potyczce zawodnik Szarotki, Łukasz Widurski.
Górale Nowy Targ - Gorący Potok Szarotka Nowy Targ 5:8 (1:2,1:4,3:2)
1:0 Piotr Kostela (Michał Leja) 3'
1:1 Tomasz Brzana 8'
1:2 Łukasz Chlebda (Bartłomiej Augustyn) 12'
1:3 Krzysztof Spyra (Bartłomiej Augustyn) 25'
2:3 Mateusz Smarduch (Dawid Pazdro) 31'
2:4 Łukasz Chlebda 35'
2:5 Kamil Sikora (Piotr Ligas) 35'
2:6 Kamil Sikora (Tomasz Brzana) 38'
2:7 Jarosław Lech (Radosław Budzoń) 43'
3:7 Jakub Bisaga (Piotr Kostela) 45'
3:8 Łukasz Chlebda (Łukasz Widurski) 50'
4:8 Piotr Kostela (Jakub Bisaga) 52'
5:8 Mateusz Smarduch (Jakub Korczak) 57'
Górale Nowy Targ: Pawlik – Kostela, Gotkiewicz, Tomalak, Subik, Pazdro, Leja, Turwoń, A. Tylka, Korczak, M. Tylka, Smarduch, Bisaga.
Gorący Potok Szarotka: Jastrzębski – Dziurdzik, Ossowski, Augustyn, Lech, Ligas, Budzoń, Kwak, Chlebda, Brzana, Sikora, Spyra, Widurski, Ślusarek, Kozubal, Książkiewicz.
W innym spotkaniu grupy C, Wiatr Ludźmierz podejmował Pionier Tychy. Ludźmierzanie dwukrotnie okazali się lepszą drużyną, pokonując rywala z "piwnego miasta" 12:5 oraz 7:3.
Tabela grupy C:
1. Szarotka 15 pkt.
2. Górale 10 pkt.
3. Ludźmierz 8 pkt.
4. Tychy 3 pkt.
Zobacz ofertę sklepu z akcesorimi i odzieżą turystyczną SZLAK.CO